Konserwatyzm
środa, 12 maj 2010 15:44

Demokratyczny konserwatyzm a poglądy Friedricha A. Hayek'a

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Friedricha A. Hayek – jak wielu mądrych ludzi – wyprzedzał swoje czasy. Jego poglądy warto wziąć pod uwagę, gdy zastanawiamy się jak powinien wyglądać nowoczesny konserwatyzm. Z góry jednak odrzucam utożsamianie pojęcia takiego konserwatyzmu z neokonserwatyzmem amerykańskim.

Hayek napisał tekst pod tytułem "Dlaczego nie jestem konserwatystą", w którym określił siebie jako liberała i poddał krytyce konserwatyzm [http://liberalis.pl/2007/12/29/friedrich-a-hayek-dlaczego-nie-jestem-konserwatysta].

Hayek dostrzega, że stanowisko jakie zaprezentował w opozycji do konserwatyzmu "jest niezupełnie tożsame z tym, które zwykli nazywać słowem „liberalne”". Dlatego poddał w wątpliwość, "czy miano to ma uzasadnienie dla partii wolnościowej". Stanowczo odrzuca też niektóre elementy tradycji liberalnej. Na przykład antyreligijność, "która pobudzała tak dużą część dziewiętnastowiecznego europejskiego liberalizmu". Pisze: "chociaż przez całe życie utrzymywałem, że jestem liberałem, ostatnio mam coraz większe wątpliwości […] dlatego, że jestem coraz bardziej świadom wielkiej przepaści dzielącej moje stanowisko od racjonalistycznego liberalizmu europejskiego czy nawet angielskiego liberalizmu utylitarystów"

Moim zdaniem Hayek był nowoczesnym konserwatystą. Dlatego zamiast polemiki z nim, przedstawię postawione przez niego tezy, zakładając iż dotyczą one konserwatyzmu. Ta jawna manipulacja (polegająca między innymi na zamianie określenia "liberalizm" na "nowoczesny konserwatyzm" ma moim zdaniem dobre uzasadnienie w przytoczonych powyżej słowach autora.

Pominąłem w swojej analizie kwestie, które wynikają z polemicznego charakteru tekstu (w innym kontekście brzmiałyby jak pomówienie). Dla przykładu zarzut, że konserwatyści są nieufni wobec nowych idei z tego powodu, że nie posiadają "własnych dystynktywnych zasad".

1. Nowoczesny konserwatyzm "nie jest przeciwny ewolucji [chodzi o ewolucję w szerszym – społecznym – znaczeniu]; a kiedy spontaniczne zmiany są tłumione przez ograniczające działania rządu, pragnie z kolei dużych zmian w polityce".

2. Nowoczesny konserwatyzm "opiera się na odwadze i pewności siebie, na gotowości do nieingerencji w naturalny przebieg zmian, nawet jeśli nie sposób przewidzieć, dokąd one zaprowadzą". Konserwatysta wykazuje jednak "niechęć do zbyt gwałtownych zmian instytucjonalnych oraz w polityce publicznej – w tej sytuacji rzeczywiście mocne uzasadnienie ma postawa ostrożności oraz wolniejszy proces przemian".

3. Jednak instytucje "znaczą wiele nie dlatego, że są głęboko zakorzenione […], ale ponieważ pozostają w zgodzie z cenionymi przez niego ideałami".

4. Nowoczesny konserwatysta podejmuje z ludźmi o odmiennych poglądach współpracę, jeśli jej skutkiem jest "taki polityczny ład, gdzie obydwie strony mają możność pozostawania w zgodzie z własnymi poglądami".

5. "Moralne przekonania dotyczące spraw zachowania względem innych, które bezpośrednio nie dotykają sfery chronionej drugiego człowieka, nie usprawiedliwiają wymuszenia. […] Uznanie dla panujących wartości w żadnym razie nie może tłumaczyć odwoływania się do przywilejów, monopolu, czy jakiekolwiek innej wymuszającej władzy państwa." Jeśli konserwatysta staje w obronie pewnych grup społecznych, to nie w celu "osłaniania grupy protegowanych przed wpływem zmian ekonomicznych", ale przeciwstawiając się niesprawiedliwości lub starając ograniczyć rozszerzanie się zła (*).

6. Nowoczesny konserwatyzm dostrzega "zalety demokracji jako metody nieagresywnego przeprowadzania zmian oraz edukacji politycznej".

7. Konserwatyści dostrzegają rolę teorii, jako pomocniczego narzędzia pozwalającego podjąć refleksję wykraczającą poza to "co dostarczyło wcześniej doświadczenie". Nie odrzuca "dobrze zweryfikowanej nowej wiedzy".

8. Nowoczesny konserwatyzm akceptuje personalistyczną wizję człowieka, zgodnie z którą wszystkim przysługują takie same fundamentalne prawa. Dlatego obca jest mu "wrogość do internacjonalizmu oraz skłonność do ostrego nacjonalizmu". Nie traktuje "„cywilizowania” innych jako misji", wynikającej z "przekonania o wyższości własnych zwyczajów" . Nie oznacza to rezygnacji z prezentowania własnych poglądów i uczestniczenia w konfrontacji różnych idei. Oznacza jednak pozbycie się skłonności do rozwiązywania konfliktów w sferze idei przemocą.

9. Konserwatyzm odrzuca "racjonalizm socjalisty, który chce przebudować wszystkie przejawy życia społecznego zgodnie z wzorem podyktowanym jego indywidualnymi przesłankami". Jednak ta nieufność wobec "racjonalistycznej ideologii" nie oznacza "mistycyzmu". Konserwatysta jest doskonale świadom , że nie znamy wszystkich odpowiedzi, […][i] ma wątpliwości, czy w ogóle uda nam się udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania." Uznaje naszą ignorancję i ograniczoności wiedzy. Nie stara się tego stanu przezwyciężyć poprzez "powoływanie się na autorytet nadprzyrodzonych". Prawidłowa postawa konserwatysty wygląda w ten sposób, że wobec innych prezentuje on SWOJE jasne poglądy, a (jeśli jest wierzący) wobec Boga otwartość na jego mądrość.

Na zakończenie pozostawiłem kilka refleksji na temat stosunku konserwatyzmu do władzy. Przytaczam krytykę Hayek'a, jako celną przestrogę. Jeśli konserwatyzm nie wyciągnie z niej wniosków – człek prawy nie powinien traktować go jako sensownego światopoglądu

"Strach przed zaufaniem niekontrolowanym siłom społecznym jest ściśle związany z dwoma innymi cechami konserwatyzmu: zamiłowaniem do władzy oraz brakiem zrozumienia sił ekonomicznych. [Zasadniczą kwestią] jest bierne zadowolenie konserwatysty z działań panującej władzy oraz jego głęboka troska o to, żeby tej władzy nie osłabiać, a nie o to, żeby ją utrzymywać w określonych granicach. Trudno utrzymać to w harmonii z zachowaniem wolności. Podobnie jak socjalistę, bardziej obchodzi go, kto dzierży władzę, niż jak należałoby władzę rządu ograniczać; i podobnie jak socjalista czuje się upoważniony do narzucania innym ludziom wyznawanych przez siebie wartości."

 

(*) Dotyczy to zwłaszcza rolnictwa. Ta kwestia wymaga jednak szerszego przedyskutowania.


Tekst był publikowany na blogu http://www.fronda.pl/jurekw/blog/

Czytany 14372 razy Ostatnio zmieniany środa, 12 maj 2010 18:40
Jerzy Wawro

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.